piątek, 23 września 2016

Tania sila robocza czyli o tym, jak powstaja Twoje ubrania

 Wstajesz rano. Jesz śniadanie (jeśli masz co). Idziesz do fabryki. Odszukujesz swoje stanowisko pracy, wśród długich rzędów identycznych stanowisk, przy których już siedzą krawcowe. Siadasz na swoim miejscu i zaczynasz szyć. Ten sam szew już od 3 lat. Ten sam, który będziesz szyć przez następne kilkadziesiąt lat. Tylko po to, by dostać wypłatę, która ledwie starcza Ci na miesięczne wyżywienie. Ciężko pracujesz przez kilkanaście godzin dziennie, codziennie. Twoje ręce są już zniszczone, całe w odciskach, krwawią. To wszystko dla ludzi po drugiej stronie globu, którzy muszą się w coś ubrać. Nie dlatego, że potrzebują, tylko dlatego, że mają takie widzimisię. 
 Czy kiedykolwiek nakładając ulubione jeansy zastanawiałaś się jak one powstały? Czy osoba, która je uszyła dostała godne wynagrodzenie, które starczy na utrzymanie siebie i rodziny? Czy w fabryce,w której były uszyte, panowały przyzwoite warunki pracy? Czy ta osoba nie narażała życia, by nadać Twoim spodniom modne przetarcia? Nie? No cóż, do pewnego czasu ja też nie. Niestety (albo stety), któregoś dnia natrafiłam na ciekawy artykuł mówiący o nastoletnich blogerach modowych z Norwegii, którzy zostali zabrani do Kambodży, w ramach jakiegoś projektu, by pokazać im jak wygląda przemysł ubraniowy "za kulisami". Nastolatkowie byli zszokowani tym co zobaczyli, tak samo jak ja, kiedy czytałam ten artykuł po raz pierwszy. Po prostu nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak złe warunki panują w fabrykach ubrań, które na co dzień kupujemy i nosimy. Postanowiłam więc zagłębić się w ten temat. 

 Ogromne sieciówki takie jak zara czy h&m już dawno przeniosły swoje produkcje do Chin,Filipin i Tajlandii gdzie, w porównaniu do USA czy Europy, można za grosze wyprodukować odzież, co bardzo opłaca się tak wielkim firmom. Ludzie pracują tam nie ze swojej woli, tylko dlatego, że nie mają za co żyć, a czasami nawet są do tego zmuszani przez rząd danego państwa, ponieważ jest to główne źródło dochodu kraju. Zdarza się tak, że całe rodziny pracują w fabrykach za głodowe stawki. Niby jest prawo zabraniające pracy dzieciom, jednak i tak zdarza się, że to właśnie dzieci zajmują się szyciem, bo inspektorzy nie dają rady (albo nie chcą dać rady) skontrolować wszystkich takich placówek. Przez zaniedbania urzędników często dochodzi do katastrof- nie tylko śmierci wielu osób z przepracowania i wycieńczenia, ale również zawalenia się ogromnych gmachów, które są tak zniszczone i przeciążone, że nie wytrzymują. Nie trzeba sięgać daleko wstecz, by przypomnieć sobie katastrofę w 2013r. w Bangladeszu gdzie zawaliła się fabryka szyjąca ubrania m.i.n dla h&m, reserved i sinsay. Zginęło wtedy prawie tysiąc osób. Co ciekawe spod gruzów po kilku dniach poszukiwań wygrzebano jedynie kilka opakowań herbatników i trochę wody. Nie trzeba się długo zastanawiać, by wywnioskować w jakim stanie byli ludzie na takiej diecie.
 Osoby pracujące w ten sposób często narażają swoje życie tylko po to, byśmy my mieli modne jeansy. Tak, mówię tutaj o piaskowaniu, pomimo że pewnie jest jeszcze wiele innych form "upiększania" naszych spodni, równie niebezpiecznych. Pozwolę sobie tutaj zacytować, na czym piaskowanie polega:

"Zatrudnieni przy piaskowaniu pracownicy narażają swoje zdrowie i życie, by nadać dżinsom modny wygląd. W tym celu spędzają oni nawet 15 godzin dziennie rozpylając piasek na materiał przy pomocy wysokociśnieniowych pistoletów. Tymczasem wdychany przez pracowników pył krzemowy jest przyczyną wielu chorób układu oddechowego, w tym najgroźniejszej, bo śmiertelnej, krzemicy płucnej. Jeden z pracowników biorących udział w badaniu powiedział: - Pomieszczenie, w którym pracujemy wypełnione jest dżinsami i czarnym pyłem. Temperatura na hali produkcyjnej jest wysoka. Trudno oddychać. Czujemy się jakbyśmy pracowali w kopalni węgla. 
Tragiczne konsekwencje piaskowania są znane od lat. Ta metoda wykończeniowa jest zakazana w większości krajów europejskich, a od 2009 r. również w Turcji. Takiego zakazu nie ma jednak w Chinach. Kraj ten przyjął tylko 4 konwencje Międzynarodowej Organizacji Pracy, w tym niedawno tą dotyczącą BHP. Nawet statystyki rządu chińskiego prezentują zatrważający obraz 380 tys. wypadków w miejscu pracy w 2009 roku , w których ginęło 223 osób dziennie!" ~polskieradio.pl

 Jak każda sprawa, ta również ma swoją drugą stronę i nie mogłabym o niej nie wspomnieć, poruszając ten temat. Oczywiście, ci ludzie pracują w złych warunkach za nieodpowiednią płacę ale tym samym mają jakąkolwiek pracę, a gdyby produkcje zostały zamknięte, ci ludzie straciliby całkowicie dochód. Drugą sprawą jest to, że dla wymienionych wcześniej krai jest to główne źródło dochodu i gospodarka tych państw mogłaby upaść gdyby całkiem zlikwidowano te hurtownie. Jedyne co możemy zrobić to podpisywać petycje i apelować do wielkich firm, by zajęły się tą sprawą i nie bagatelizowały tak poważnych problemów. Wydaje mi się, że fajną aplikacją do sprawdzania tego, czy dana firma odpowiednio płaci pracownikom oraz do podpisywania petycji jest "Fair fashion?". Jest to aplikacja, w której możecie wpisać nazwę danej marki i zobaczyć gdzie mają siedzibę, ile zarabiają, czy robią coś z niegodziwą płacą oraz czy dbają o swoich pracowników. Jest to ciekawa aplikacja i myślę że warto do niej zajrzeć. 

 Jeżeli chodzi o mój stosunek do tego całego przemysłu to tak naprawdę nie wiem co myśleć. Nie mam zamiaru popadać w paranoję niekupowania w centrach handlowych, ale na pewno chcę to ograniczyć. Wolę już kupić coś w ciucholandzie, coś co już zostało kupione od tych producentów, niż napędzać ten cały mechanizm. Bardzo nie podoba mi się kiedy ktokolwiek kogokolwiek źle traktuje dla swoich zysków, toteż czasami czuję się nieco winna myśląc nad tym ile małych dzieci pracowało przy mojej bluzce, spodniach czy sukience. 

 Mogłabym rozpisywać się o zaniedbaniach rządu, szefostw oraz o nędznym życiu tych ludzi jeszcze długo, długo ale moim celem nie jest uśpienie Was tylko uświadomienie. Jeżeli zainteresujecie się tym tematem, mam nadzieję, że poszukacie informacji na własną rękę i dzięki temu będziecie mogli podejmować w pełni świadome decyzje(o ile takie w ogóle istnieją??), w których nie będziecie się kierować tylko niską ceną produktu, ale również tym, gdzie został on zrobiony.
 Jaki Wy macie do tego wszystkiego stosunek? Wiedzieliście o tym? A może nie obchodzi Was to?

17 komentarzy:

  1. Zdaje sobie sprawę z tego jak powstaje większość ubrań i na czym cały ten biznes się opiera. Wyprodukowanie markowych spodni kosztuje grosze, a później my w sklepach kupujemy je tysiąc razy drożej. Niestety prawa człowieka w tych krajach są łamane, a wielke firmy to wykorzystują, tak samo jest z kosmetykami i innymi rzeczami.

    Zapraszam!
    >> VANILLIA96.BLOGSPOT.COM <<

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedziałam o tym. Swego czasu wstrząśnięta byłam tym artykułem, który podlinkowałaś. To zdecydowanie bardzo przykre, ale tak działa biznes. Trochę ciężko mi się z tym pogodzić, dlatego staram się wybierać rzeczy szyte w Europie, jednak wiadomo, że nie zawsze jest to możliwe - kwestie finansowe też nie są bez znaczenia.

    claudine-bloog.blogspot.com --> MÓJ BLOG
    KLIK

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam to, dlatego przez pewien okres czasu nie kupuję w sieciówkach.
    Z drugiej strony, to wina państwa, bo gdyby ustalił większą płacę minimalną, ludzie nie mieli by, aż takich problemów.
    Ja gdybym miała taki H&M to bym sama tworzyła im takie fabryki, aby każdy z tych ludzi czuł się jak w domu.
    Polecam wszystkim polskie marki, albo malutkie sklepiki.

    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie.
    http://amlodzinska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytalam wszystko, tak naprawde cos tam wiedziałam o tych produkcjach, ale nie przygladalam sie dokladnie problemowi. Sama nie wiem jak tym ludziom można pomóc.. Moze czas przestawic sie na polskie marki..?

    http://karolinaslomka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. To bardzo przykre... Współczuje mega tym ludziom. Teraz aż przykro mi jest patrzeć na ubrania, które mam na sobie..
    agnieszkaa-es.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja przestałam współpracować z chińskimi sieciówkami.Nie są dla mnie sprawdzone a istniejąca możliwość wykorzystywania pracowników w takiej firmie zniechęciła mnie!

    http://www.strong-power.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na prawdę bardzo cieszę się, że zrezygnowałaś z tych współprac, zawsze jest to jakiś mały kroczek do poprawienia warunków tam :)

      Usuń
  7. Kilka lat temu widziałam na yt antyreklamy właśnie o tematyce wykorzystywania ludzi w takich fabrykach. Coś wtedy scisnelo mnie w serduchu. Od tamtej pory juz nie potrafię śmiać ze z tego ze jeżeli cos jest słabej jakosci to pewnie z Chin. Ci ludzie naprawdę dużo poświęcają

    magdawiglusz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. wiem jak to powstaje, ale przeciez dobrze wiemy, ze świata się nie zbawi :/
    Pozdrawiam,
    nikolaprzybysz.pl - klikkk

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiedziałam o tym wszystkim. Owszem jest tam wykorzystywanie ludzi ale jakby nie patrzeć to w wielu firmach i nie tylko w tej "dziedzinie" występuje takie coś. Ciągle chodząc do pracy słyszę jak to jest w innych firmach. Ludzie są zmuszani do pracowania w weekendy (na produkcji) a jak nie to wypad. Więc jeśli o to chodzi to uważam, że wszędzie coś takiego jest i zapewne nie prędko to się zmieni.
    Anonimoowax - Klik

    OdpowiedzUsuń
  10. Za każdym razem kiedy jestem w wyżej wymienionych sklepach i kiedy zakładam na siebie ulubione spodnie czy koszulkę to zdaję sobie sprawę z tego jak naprawdę to wszystko powstaje. Jednak wydaję mi się, że tak jest i będzie niestety, tak to funkcjonuje.

    NASZ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  11. niestety tak jest i prędko sie to nie zmieni :(

    Pozdrawiamy cieplutko,
    www.twinslife.pl (klik)♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety ludzi w tych krajach stają się coraz bardziej wykorzystywani. Jest to smutne, a najgorsze w tym wszystkim jest to, że nic nie możemy na to poradzić. Nawet jeśli będziemy kupować ubrania np. z Polski to i tak będą wykorzystywane te osoby, bo masa innych ludzi i tak wybierze o wiele tańsze ubrania.

    MÓJ BLOG
    MÓJ KANAŁ NA YT

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny post ! Naprawdę daję dużo do myślenia! http://socksandshes.blogspot.com/ Zapraszam do mnie :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Dużo o tym słyszałam i muszę przyznać, że jest to okropne
    strasznie mnie to dziwi, że takie światowe, duże marki tak traktują pracowników jest to niewyobrażalne, ale jednak prawdziwe
    http://karik-karik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne jest to, że napisałaś o tym w poście. Nigdy nie przypuszczałam że coś takiego może się dziać :C

    zapraszam: http://velina-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie napisany wpis. Czekam na wiele więcej

    OdpowiedzUsuń