poniedziałek, 26 września 2016

September

 Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie wrzesień był wyjątkowo udanym miesiącem i jeżeli reszta roku szkolnego pójdzie mi tak samo, to nie mam co się martwić egzaminem gimnazjalnym oraz tym, czy dostanę się do wymarzonego liceum. Marzenia..wiadomo że początek roku zawsze jest najlepszy, wpadają najlepsze oceny, a my mamy jeszcze wystarczająco energii by wstawać codziennie o 6 i przygotowywać się na wszystkie lekcje. Żartowałam. Mamy energię chociaż odrobić cokolwiek, a nie, tak jak za jakiś czas będzie, przepisać z internetu. Jeżeli jesteś osobą, która przez cały rok przygotowuje się na każdą lekcję dnia następnego, to naprawdę Cię podziwiam. Ja nie mogłabym znaleźć tyle siły woli oraz przede wszystkim czasu na to, ponieważ zawsze wynajduje sobie jakieś zajęcia pozaszkolne, na przykład blog. Swoją drogą muszę się Wam pochwalić moim malutkim osiągnięciem (aka największym i jedynym w mojej karierze blogerki), a mianowicie tym, że ddob.com wstawiło na swojego facebooka mój ostatni post dotyczący taniej siły roboczej. Bardzo się cieszę, że został przez nich zauważony szczególnie, że porusza on tak ważny temat, dotyczący nas wszystkich. 

 Co tam jeszcze...ah no tak! Nareszcie mamy jesień czyli moją ulubioną (zaraz po wiośnie) porę roku. Nie wiem dlaczego, ale dla mnie jesień jest najpiękniejszą i najbardziej inspirującą porą roku. Zawsze na jesieni chodzę na sesje zdjęciowe w plener, ponieważ dla mnie natura wtedy wygląda najbardziej zjawiskowo. Może jeszcze nie wszystkie drzewa zdążyły się zaczerwienić, ale i tak w powietrzu czuć już ten klimat. Obiecuję, że kiedy wszystkie drzewa będą już cudownie ubarwione pójdę na kolejne zdjęcia, by oddać prawdziwą magię tej pory roku (u know, potarzam się w liściach, poskaczę wśród drzew). Jak na razie, by nieco wprowadzić Was w jesienny nastrój zostawiam Wam moje prawie jesienne zdjęcia i playlistę na spotify, którą stworzyłam specjalnie dla Was. Są na niej, według mnie, najlepsze nastrojowe piosenki. Dużo gitar, spokojnych brzmień i piosenek do posłuchania w chłodne jesienne wieczory, by poczuć ciepło na serduchu. 
A jak Wam minął wrzesień?Jesteście zadowoleni z ocen?Jakich piosenek Wy słuchacie jesienią?Podoba Wam się moja playlista?

piątek, 23 września 2016

Tania sila robocza czyli o tym, jak powstaja Twoje ubrania

 Wstajesz rano. Jesz śniadanie (jeśli masz co). Idziesz do fabryki. Odszukujesz swoje stanowisko pracy, wśród długich rzędów identycznych stanowisk, przy których już siedzą krawcowe. Siadasz na swoim miejscu i zaczynasz szyć. Ten sam szew już od 3 lat. Ten sam, który będziesz szyć przez następne kilkadziesiąt lat. Tylko po to, by dostać wypłatę, która ledwie starcza Ci na miesięczne wyżywienie. Ciężko pracujesz przez kilkanaście godzin dziennie, codziennie. Twoje ręce są już zniszczone, całe w odciskach, krwawią. To wszystko dla ludzi po drugiej stronie globu, którzy muszą się w coś ubrać. Nie dlatego, że potrzebują, tylko dlatego, że mają takie widzimisię. 
 Czy kiedykolwiek nakładając ulubione jeansy zastanawiałaś się jak one powstały? Czy osoba, która je uszyła dostała godne wynagrodzenie, które starczy na utrzymanie siebie i rodziny? Czy w fabryce,w której były uszyte, panowały przyzwoite warunki pracy? Czy ta osoba nie narażała życia, by nadać Twoim spodniom modne przetarcia? Nie? No cóż, do pewnego czasu ja też nie. Niestety (albo stety), któregoś dnia natrafiłam na ciekawy artykuł mówiący o nastoletnich blogerach modowych z Norwegii, którzy zostali zabrani do Kambodży, w ramach jakiegoś projektu, by pokazać im jak wygląda przemysł ubraniowy "za kulisami". Nastolatkowie byli zszokowani tym co zobaczyli, tak samo jak ja, kiedy czytałam ten artykuł po raz pierwszy. Po prostu nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak złe warunki panują w fabrykach ubrań, które na co dzień kupujemy i nosimy. Postanowiłam więc zagłębić się w ten temat. 

 Ogromne sieciówki takie jak zara czy h&m już dawno przeniosły swoje produkcje do Chin,Filipin i Tajlandii gdzie, w porównaniu do USA czy Europy, można za grosze wyprodukować odzież, co bardzo opłaca się tak wielkim firmom. Ludzie pracują tam nie ze swojej woli, tylko dlatego, że nie mają za co żyć, a czasami nawet są do tego zmuszani przez rząd danego państwa, ponieważ jest to główne źródło dochodu kraju. Zdarza się tak, że całe rodziny pracują w fabrykach za głodowe stawki. Niby jest prawo zabraniające pracy dzieciom, jednak i tak zdarza się, że to właśnie dzieci zajmują się szyciem, bo inspektorzy nie dają rady (albo nie chcą dać rady) skontrolować wszystkich takich placówek. Przez zaniedbania urzędników często dochodzi do katastrof- nie tylko śmierci wielu osób z przepracowania i wycieńczenia, ale również zawalenia się ogromnych gmachów, które są tak zniszczone i przeciążone, że nie wytrzymują. Nie trzeba sięgać daleko wstecz, by przypomnieć sobie katastrofę w 2013r. w Bangladeszu gdzie zawaliła się fabryka szyjąca ubrania m.i.n dla h&m, reserved i sinsay. Zginęło wtedy prawie tysiąc osób. Co ciekawe spod gruzów po kilku dniach poszukiwań wygrzebano jedynie kilka opakowań herbatników i trochę wody. Nie trzeba się długo zastanawiać, by wywnioskować w jakim stanie byli ludzie na takiej diecie.
 Osoby pracujące w ten sposób często narażają swoje życie tylko po to, byśmy my mieli modne jeansy. Tak, mówię tutaj o piaskowaniu, pomimo że pewnie jest jeszcze wiele innych form "upiększania" naszych spodni, równie niebezpiecznych. Pozwolę sobie tutaj zacytować, na czym piaskowanie polega:

"Zatrudnieni przy piaskowaniu pracownicy narażają swoje zdrowie i życie, by nadać dżinsom modny wygląd. W tym celu spędzają oni nawet 15 godzin dziennie rozpylając piasek na materiał przy pomocy wysokociśnieniowych pistoletów. Tymczasem wdychany przez pracowników pył krzemowy jest przyczyną wielu chorób układu oddechowego, w tym najgroźniejszej, bo śmiertelnej, krzemicy płucnej. Jeden z pracowników biorących udział w badaniu powiedział: - Pomieszczenie, w którym pracujemy wypełnione jest dżinsami i czarnym pyłem. Temperatura na hali produkcyjnej jest wysoka. Trudno oddychać. Czujemy się jakbyśmy pracowali w kopalni węgla. 
Tragiczne konsekwencje piaskowania są znane od lat. Ta metoda wykończeniowa jest zakazana w większości krajów europejskich, a od 2009 r. również w Turcji. Takiego zakazu nie ma jednak w Chinach. Kraj ten przyjął tylko 4 konwencje Międzynarodowej Organizacji Pracy, w tym niedawno tą dotyczącą BHP. Nawet statystyki rządu chińskiego prezentują zatrważający obraz 380 tys. wypadków w miejscu pracy w 2009 roku , w których ginęło 223 osób dziennie!" ~polskieradio.pl

 Jak każda sprawa, ta również ma swoją drugą stronę i nie mogłabym o niej nie wspomnieć, poruszając ten temat. Oczywiście, ci ludzie pracują w złych warunkach za nieodpowiednią płacę ale tym samym mają jakąkolwiek pracę, a gdyby produkcje zostały zamknięte, ci ludzie straciliby całkowicie dochód. Drugą sprawą jest to, że dla wymienionych wcześniej krai jest to główne źródło dochodu i gospodarka tych państw mogłaby upaść gdyby całkiem zlikwidowano te hurtownie. Jedyne co możemy zrobić to podpisywać petycje i apelować do wielkich firm, by zajęły się tą sprawą i nie bagatelizowały tak poważnych problemów. Wydaje mi się, że fajną aplikacją do sprawdzania tego, czy dana firma odpowiednio płaci pracownikom oraz do podpisywania petycji jest "Fair fashion?". Jest to aplikacja, w której możecie wpisać nazwę danej marki i zobaczyć gdzie mają siedzibę, ile zarabiają, czy robią coś z niegodziwą płacą oraz czy dbają o swoich pracowników. Jest to ciekawa aplikacja i myślę że warto do niej zajrzeć. 

 Jeżeli chodzi o mój stosunek do tego całego przemysłu to tak naprawdę nie wiem co myśleć. Nie mam zamiaru popadać w paranoję niekupowania w centrach handlowych, ale na pewno chcę to ograniczyć. Wolę już kupić coś w ciucholandzie, coś co już zostało kupione od tych producentów, niż napędzać ten cały mechanizm. Bardzo nie podoba mi się kiedy ktokolwiek kogokolwiek źle traktuje dla swoich zysków, toteż czasami czuję się nieco winna myśląc nad tym ile małych dzieci pracowało przy mojej bluzce, spodniach czy sukience. 

 Mogłabym rozpisywać się o zaniedbaniach rządu, szefostw oraz o nędznym życiu tych ludzi jeszcze długo, długo ale moim celem nie jest uśpienie Was tylko uświadomienie. Jeżeli zainteresujecie się tym tematem, mam nadzieję, że poszukacie informacji na własną rękę i dzięki temu będziecie mogli podejmować w pełni świadome decyzje(o ile takie w ogóle istnieją??), w których nie będziecie się kierować tylko niską ceną produktu, ale również tym, gdzie został on zrobiony.
 Jaki Wy macie do tego wszystkiego stosunek? Wiedzieliście o tym? A może nie obchodzi Was to?

poniedziałek, 19 września 2016

sobota, 17 września 2016

Pierwszy post

 W życiu każdego człowieka nadchodzi taki moment, kiedy ich pomysły i plany chcą wyjść na wierzch stając się prawdziwymi rzeczami. Dobra może nie w życiu każdego człowieka. W moim życiu. Uznałam, że blog będzie świetnym miejscem do urzeczywistniania moich pomysłów i jakichś tam projektów. Fakt faktem, miałam wiele blogów przed tym, ale za każdym razem kiedy zakładam nowego, czuję nową wenę i moc do działania. Muszę też wspomnieć, że jeszcze nigdy nie założyłam takiego bloga, który nie byłby lifestylowo-modowy. Okej, na tym będzie też trochę mody i życia ale nie tylko. Chciałabym żeby było tutaj wszystko, dosłownie. Wszystko co mnie interesuje, wszystko co składa się na tą skomplikowaną osobę jaką jestem. Może nie jestem najciekawszą dziewczyną na świecie, ale mam wiele przeróżnych zainteresowań i tutaj mam zamiar się nimi z Wami podzielić. Dużo też rozmyślam nad różnymi, odległymi lub mniej odległymi tematami więc na pewno nie zabraknie postów z przemyśleniami. Jednym z moich takich mniejszych zainteresowań jest fotografowanie. Uwielbiam uchwytywać na zdjęciach piękne chwile, które już nigdy się nie powtórzą albo krajobrazy, których prawdopodobnie już nigdy nie uda mi się zobaczyć w tej samej kompozycji. Mam na myśli, że nawet jeśli przyjadę w to samo miejsce za jakiś czas, to już nie będzie to samo, ponieważ na pewno minimalnie krajobraz się zmieni, jakiegoś drzewa nie będzie, inne będzie bardziej pochylone, bądź łyse. Krajobraz nie będzie identyczny do tego uchwyconego na zdjęciu i to jest niesamowite, że możemy mieć niepowtarzalne chwile na fotografiach, do których później możemy wracać latami.

 Kolejną rzeczą, którą kocham robić jest podróżowanie i odkrywanie nowych pięknych miejsc. To jedno z najlepszych uczuć na świecie, być w miejscu, w którym nigdy wcześniej nie byłaś, poznać inną kulturę, zobaczyć jak żyją ludzie w innych krajach. Przy okazji, kiedy wyjeżdżam za granicę z jakąś zorganizowaną kolonią, mogę poznać kogoś w moim wieku, z Polski, a później po powrocie utrzymywać kontakt, co zazwyczaj się nie udaje, ale i tak fajnie mieć znajomych w różnych zakątkach kraju, kto wie? może kiedyś nadarzy się okazja by się spotkać.
  Do opublikowania w ogóle tego bloga zbierałam się na prawdę długo, ponieważ cały czas coś mi nie pasowało. Ciężkie jest życie perfekcjonistki. Nienawidzę kiedy coś jest nie tak, jak chciałabym żeby było, dlatego też mój blog musiał być dopracowany w 100% (przynajmniej na tyle, na ile pozwalają mi moje umiejętności) i w chwili obecnej jestem z niego zadowolona w 80%. Wiadomo, zawsze może być lepiej, ale z czasem na pewno będę wprowadzać tutaj zmiany i poprawiać wszystko co mi nie odpowiada. Jak na razie zadowólmy się tym wyglądem. Nigdy nie wiem co pisać w takich pierwszych postach, ale ten wyjątkowo dobrze mi się pisało. Mam nadzieję, że nieco Was zaciekawiłam tym co tutaj będzie oraz sobą i zostaniecie tu na dłużej.
Do następnego posta!